Mówiąc Nordic Walking myślimy kijki teren i chęć. Ale jakie kijki? To pytanie zadaje sobie większość początkujących Nordicowców. Spoglądając na kije osób które uprawiają mniej lub bardziej postrzegany Nordic Walking nie dostajemy pełnego obrazu a z pewnością nie będzie on rzetelny a właśnie o taki nam chodzi. Rynek zalewa fala kijków- tych złych, dobrych , tanich i drogich. Często bywa także tak, że kijów nie kupujemy a dostajemy w prezencie. Ma to nas dodatkowo zachęcić do wyjścia z domu. Poradnictwo w sklepach sportowych na temat marszów i kijów Nordic Walking jest znikome.Tylko w nielicznych sklepach możemy uzyskać rzetelną informacje na temat który nas zainteresował. Oprócz sklepów sportowych istnieją także sieciówki, które "rzucą" raz na jakiś czas "kijki po tanioszce". Ale czy warto się łakomić na kije z napisem NORDIC WALKING a które obok kijów Nordic Walking nawet nie leżały? Oczywiście wyjątek potwierdza regułę. Pamiętam jak w 2012 roku Lidl wypuścił serie kijków NW 60/40 Carbon, vidia w cenie 89.99 Taki mały prezent od marketu- niestety nie powtórzyli nigdy więcej tego zabiegu- albo ja przeoczyłem okazję.
Ale przejdźmy do tematu.
Przed zakupem kijków musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które są dość istotne:
-Jaka ma być długość kijków?
- Jaki materiał wybrać?
- Kto oprócz nas będzie korzystał z kijków?
- Czy często przemieszczamy się np. na wakacje z kijami?
- Jaka jest nasza waga?
- Jaki mamy fundusz na zakup kijów?
- Jaki jest nasz wiek?
Jeżeli mamy pewność, że z kijków będziemy korzystać tylko i wyłącznie my sami- kupujemy kije dedykowane dla nas( chodzi to u długość). Aby obliczyć długość jaka jest idealna dla nas można skorzystać z 2 sposobów. Pierwszy ten dla matematyków- wzrost x 0,68cm na przykład mam 180 cm wzrostu x 0,68= 122,4 cm zaokrąglamy do pełnej cyfry czyli 120 cm. Większość kijków jest produkowana na długości co 5 cm. Jeżeli nie mamy chęci zaśmiecać sobie głowy obliczeniami matematycznymi pozostaje nam wymiar " na oko". Aby skorzystać z drugiego sposobu należy stanąć prosto, chwycić kije za rączkę. Kąt w stawie łokciowym powinien być zbliżony do 90 stopni. Celowo napisałem zbliżony- ponieważ w wielu artykułach stoi twardo- kąt w łokciu 90. Jestem zdania, że osoby które zaczynają przygodę z NW lub osoby które mają ograniczona ruchomość w stawie barkowym spokojnie mogą mieć delikatnie rozwarty kąt- będzie to pomocne w wykonaniu prawidłowej techniki NW. Trzeba jednak pamiętać aby nie przesadzić z rozwieraniem kąta:)
Odnoście materiałów do produkcji kijków to są 3 główne: Aluminium, Włókno szklane i węglowe. Czym się różnią? A no różnią się kilkoma parametrami- głownie wagą i ceną. I tutaj napiszę dość kontrowersyjne dla wielu z was stwierdzenie: Będąc 4 lata instruktorem prowadzącym grupy w parkach, lasach i górach korzystałem z wszystkich materiałów z których można zrobić kijki. Mam w torbie kije szklane, węglowe i metalowe- potocznie nazywając. Osobiście nie czuje różnicy pomiędzy węglem a szkłem- Jak dla mnie różnica wagowa jest wprost odwrotnie proporcjonalna do ceny więc po co przepłacać...Sam używam kijów szklanych i uważam, że nic więcej do szczęścia nie potrzebuje bo w temacie NW nie jestem gadżeciarzem ani też samozwańczym mistrzem świata, których coraz więcej na tym świecie:) Osobiście odradzam kupno kijów z włókna węglowego- no chyba, że ktoś nie ma innych wydatków:) Mogę to zobrazować inaczej: Mam Mercedesa CLA a sąsiad ma Mercedesla CLA AMG... Razem w jednym korku stoimy...Mam nadzieje, że się rozumiemy. Jest jedna rzecz w budowie kija która tyczy się materiału z jakiego została wykonana a jest mega istotna- domyślacie się... Jest to GROT.
Grot, końcówka, czubek... różnie się na to mówi. Przedstawiony na zdjęciu powyżej jest moim ulubionym. Ostry widiowy grot firmy KV+. Z tego co pamiętam ta właśnie firma pierwsza zaczęła robić groty w tym kształcie. Jakość grotów widiowych w porównaniu do stalowych jest nieporównywalna. Firma One Way w swoich kijach Mania wprowadziła grot stalowy- które po 1-2 miesiącach użytkowania musiały być wymieniane ( koszt wymiany =1/4 ceny kijów). Firma na całe szczęście wycofała się z tej wpadki. Dobry grot gwarantuje nam wiele lat przyjemności z NW i to nie istotne czy będziemy chodzić po lesie, łące czy asfalcie... I tutaj znów moje 10 groszy do teorii- gumowe końcówki tzw Buciki które teoretycznie powinno się stosować ( w sumie nie wiem w jakim celu) są u mnie wyrzucane. Kiedy kupuje nowe kije pierwsze co robię to ściągam gumki i chowam bardzo głęboko i tylko dlatego, że nieraz pytacie czy mam takie cudo... PAMIĘTAJCIE- gwarantem wykonania prawidłowej techniki NW jest wbicie kija- GROT WIDIOWY WBIJE SIĘ WSZĘDZIE! Czy to asfalt, kostka- niema mocnych na te groty. Jest jeden minus- pękają przy niewielkich przeciążeniach w sytuacji gdy zrobimy dźwignię na kiju. Ale w normalnym użytkowaniu są nie do zdarcia.
Rękawiczka- ostatni istotny element składowy kija NW. Nie jest to pasek, nie jest to tasiemka- w kijach NW jest porządna rękawiczka dzięki której kij idealnie styka się z dłonią. I nawet w momencie gdy nie trzymamy kija w dłoni raczka znajduje się zawsze w zasięgu palców dłoni. Rękawiczkę należy przymierzyć i wybrać rozmiar w którym czujemy się najbardziej komfortowo. Rękawiczka może być odczepiana lub na stałe. System wyczepiania rękawiczki najbardziej podoba mi się w kijkach firmy LEKI- jednak koszt kijów tej firmy skutecznie mnie odstrasza. Rękawiczki są opisane i przypisane do dłoni. Jeżeli włożymy prawą dłoń do lewej rękawiczki to będzie nam niewygodnie i będziemy mieć problemy z zapięciem rękawiczki.
Kije składane czy nie? Oto jest pytanie!
Jestem zwolennikiem kijów jednoczęściowych i choć w torbie mam wszystkie regulowane ( prawie wszystkie) A to tylko ze względu na fakt, że wypożyczam kije na czas treningu- i muszę dopasowywać ich długość do konkretnej osoby. I tak jak napisałem na początku jeżeli kupujecie kije NW dla siebie i tylko dla siebie kupujcie kije jednoczęściowe. Jeżeli ktoś z domowników będzie chciał także maszerować- można się zaopatrzyć w kije regulowane. Jeżeli dużo podróżujecie i cenicie sobie możliwość miniaturyzowania niezbędnych akcesoriów- polecę kije składane- które wejdą do torby, walizki. Jednak pamiętajmy kije składane są dla osób z wagą do 100kg. Systemy, które znajdują się w kijach składanych ulegają wytarciu lub zabrudzeniu i wtedy strasznie mogą nam uprzykrzyć trening.
Dobre kije to koszt ok 120 zł. Mamy wtedy pewność, że kij wytrzyma bardzo długo a radość z maszerowania nie zostanie popsuta przez awarię systemu " Antyszok" lub inne cuda techniki. Za kijki z górnej półki- jak pisałem wcześniej da gadżeciarzy ceny sięgają nawet 600 zł. Ja pozostaje z moim szkłem za nieco ponad 100 zł :)
Jeżeli choć troszkę pomogłem w wyborze kijków, podobał ci się tekst- udostępnij dla innych. Masz uwagi- napisz, z chęcią rozwieje wszystkie wątpliwości