Ale przejdźmy do tematu.
Przed zakupem kijków musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które są dość istotne:
-Jaka ma być długość kijków?
- Jaki materiał wybrać?
- Kto oprócz nas będzie korzystał z kijków?
- Czy często przemieszczamy się np. na wakacje z kijami?
- Jaka jest nasza waga?
- Jaki mamy fundusz na zakup kijów?
- Jaki jest nasz wiek?
Jeżeli mamy pewność, że z kijków będziemy korzystać tylko i wyłącznie my sami- kupujemy kije dedykowane dla nas( chodzi to u długość). Aby obliczyć długość jaka jest idealna dla nas można skorzystać z 2 sposobów. Pierwszy ten dla matematyków- wzrost x 0,68cm na przykład mam 180 cm wzrostu x 0,68= 122,4 cm zaokrąglamy do pełnej cyfry czyli 120 cm. Większość kijków jest produkowana na długości co 5 cm. Jeżeli nie mamy chęci zaśmiecać sobie głowy obliczeniami matematycznymi pozostaje nam wymiar " na oko". Aby skorzystać z drugiego sposobu należy stanąć prosto, chwycić kije za rączkę. Kąt w stawie łokciowym powinien być zbliżony do 90 stopni. Celowo napisałem zbliżony- ponieważ w wielu artykułach stoi twardo- kąt w łokciu 90. Jestem zdania, że osoby które zaczynają przygodę z NW lub osoby które mają ograniczona ruchomość w stawie barkowym spokojnie mogą mieć delikatnie rozwarty kąt- będzie to pomocne w wykonaniu prawidłowej techniki NW. Trzeba jednak pamiętać aby nie przesadzić z rozwieraniem kąta:)
Grot, końcówka, czubek... różnie się na to mówi. Przedstawiony na zdjęciu powyżej jest moim ulubionym. Ostry widiowy grot firmy KV+. Z tego co pamiętam ta właśnie firma pierwsza zaczęła robić groty w tym kształcie. Jakość grotów widiowych w porównaniu do stalowych jest nieporównywalna. Firma One Way w swoich kijach Mania wprowadziła grot stalowy- które po 1-2 miesiącach użytkowania musiały być wymieniane ( koszt wymiany =1/4 ceny kijów). Firma na całe szczęście wycofała się z tej wpadki. Dobry grot gwarantuje nam wiele lat przyjemności z NW i to nie istotne czy będziemy chodzić po lesie, łące czy asfalcie... I tutaj znów moje 10 groszy do teorii- gumowe końcówki tzw Buciki które teoretycznie powinno się stosować ( w sumie nie wiem w jakim celu) są u mnie wyrzucane. Kiedy kupuje nowe kije pierwsze co robię to ściągam gumki i chowam bardzo głęboko i tylko dlatego, że nieraz pytacie czy mam takie cudo... PAMIĘTAJCIE- gwarantem wykonania prawidłowej techniki NW jest wbicie kija- GROT WIDIOWY WBIJE SIĘ WSZĘDZIE! Czy to asfalt, kostka- niema mocnych na te groty. Jest jeden minus- pękają przy niewielkich przeciążeniach w sytuacji gdy zrobimy dźwignię na kiju. Ale w normalnym użytkowaniu są nie do zdarcia.
Rękawiczka- ostatni istotny element składowy kija NW. Nie jest to pasek, nie jest to tasiemka- w kijach NW jest porządna rękawiczka dzięki której kij idealnie styka się z dłonią. I nawet w momencie gdy nie trzymamy kija w dłoni raczka znajduje się zawsze w zasięgu palców dłoni. Rękawiczkę należy przymierzyć i wybrać rozmiar w którym czujemy się najbardziej komfortowo. Rękawiczka może być odczepiana lub na stałe. System wyczepiania rękawiczki najbardziej podoba mi się w kijkach firmy LEKI- jednak koszt kijów tej firmy skutecznie mnie odstrasza. Rękawiczki są opisane i przypisane do dłoni. Jeżeli włożymy prawą dłoń do lewej rękawiczki to będzie nam niewygodnie i będziemy mieć problemy z zapięciem rękawiczki.
Kije składane czy nie? Oto jest pytanie!
Jestem zwolennikiem kijów jednoczęściowych i choć w torbie mam wszystkie regulowane ( prawie wszystkie) A to tylko ze względu na fakt, że wypożyczam kije na czas treningu- i muszę dopasowywać ich długość do konkretnej osoby. I tak jak napisałem na początku jeżeli kupujecie kije NW dla siebie i tylko dla siebie kupujcie kije jednoczęściowe. Jeżeli ktoś z domowników będzie chciał także maszerować- można się zaopatrzyć w kije regulowane. Jeżeli dużo podróżujecie i cenicie sobie możliwość miniaturyzowania niezbędnych akcesoriów- polecę kije składane- które wejdą do torby, walizki. Jednak pamiętajmy kije składane są dla osób z wagą do 100kg. Systemy, które znajdują się w kijach składanych ulegają wytarciu lub zabrudzeniu i wtedy strasznie mogą nam uprzykrzyć trening.
Dobre kije to koszt ok 120 zł. Mamy wtedy pewność, że kij wytrzyma bardzo długo a radość z maszerowania nie zostanie popsuta przez awarię systemu " Antyszok" lub inne cuda techniki. Za kijki z górnej półki- jak pisałem wcześniej da gadżeciarzy ceny sięgają nawet 600 zł. Ja pozostaje z moim szkłem za nieco ponad 100 zł :)
Jeżeli choć troszkę pomogłem w wyborze kijków, podobał ci się tekst- udostępnij dla innych. Masz uwagi- napisz, z chęcią rozwieje wszystkie wątpliwości