Wczoraj udaliśmy się do Lubina a nasz pierwszy mecz już na poważnie. Naszym przeciwnikiem był klub Wataha Lubin- który zajmuje się siatkówką już ok 10 lat. Na początku, udział w sparingu miał być skierowany dla sekcji proligowej, jednak ostatecznie podjąłem decyzje aby pojechało nas więcej. Był to także mały sprawdzian do tego czy uda nam się zorganizować wyjazdy na mecze jak już będziemy grać w lidze. Rodzice zdali egzamin wzorowo. Udało nam się dowieźć na miejsce 17 zawodniczek!!! Co finalnie spowodowało wielki niedosyt gry. Uspokajając- to nie był nasz sprawdzian. To był po prostu fajny meczyk- dla każdego. Na boisko weszły wszystkie dziewczyny. A wiadomo jak to w ligowych meczach bywa, że najczęściej wyjściowa "6" kończy w takim samym składzie.
Było nam bardzo potrzebne takie ogranie i chcemy więcej !!
Sądzę, że wczorajszy sparing bardzo pozytywnie wpłynął nie tylko na zawodniczki proligowe ale także z sekcji Poznańskiej. W każdej zawodniczce widać było chęć do walki a wraz z kolejnymi setami mijał lęk i stres a zwiększała się chęć do walki i zdobywania punktów. I chociaż rywalki były młodsze wiekiem- to boiskowy staż miały dużo większy. Przewaga techniczna rywalek a nasz stres związany z nową salą ( dużą), zawodniczkami które miały do perfekcji doprecyzowane okrzyki, kibicowanie i tworzenie pozytywnej atmosfery z początku nas mocno zdominowały. Ale wraz z upływem czasu zaczęliśmy grać swoje.
Ostatecznie nasze sekcje zakończyły sparing takimi samymi wynikami- 1:2
Wygrana jednego seta w pierwszym meczu na " wyjeździe" to dla nas wielki sukces!!
Bardzo dziękuje rodzicom, którzy dowieźli dziewczyny na mecz, dziękuję trenerce Nikoli za przygotowywanie i WAM:
GRATULUJE DZIEWCZYNY!!!
A to dopiero początek...
