W dniu dzisiejszym pierwszy raz wyruszyliśmy do portu na połów. Chętnych było wielu, wstali nieliczni :) Ale nagroda za poranny wysiłek była. Na nasze konto trafiły: Okonie, Belony i Śledzie :) Wszystkie rybki odzyskały wolność. Wieczorem udajemy się na połów flądry. A co do dnia dzisiejszego- po śniadaniu plażowanie i trening piłkarski na plaży, po obiedzie SZOPING i dokończenie turnieju siatkarskiego o Największą Pizzę z Władysławowa (50 cm!). I jak już wspomniałem wieczorne połowy Flądry :)
