poniedziałek, 16 listopada 2015

Relacja z sobotniego wyjazdu kijkowego Nordic Walking Wrocław

Z pewnością mogę powiedzieć, że pogoda nam sprzyja i jest z nami. W sobotę sekcja Nordic Walking Wrocław zdobywała Kolorowe Jeziorka w Rudawskim Parku Krajobrazowym. Nasz marsz rozpoczęliśmy  w małej wiosce Rędziny gdzie drogę asfaltowa przecina zielony szlak. Trasa łatwa i  przyjemna. Obfitująca we wspaniałe widoki. Baliśmy się troszeczkę prognoz meteorologicznych widząc Śnieżkę i Śnieżne Kotły pokryte puchem. Wiatr także był iście arktyczny. Jednak pełne słońce dodawało nam sił i chęci. Po ubraniu kijków ruszyliśmy w górę. Trasa przebiegała bardzo zróżnicowanie, raz w dół potem w górę i tak na zmianę. Nie było nudy. Po około 5 km dotarliśmy do pierwszego Jeziorka- niebieskiego, które swoim kolorem bardziej przypominało turkusowe. Jeziorko powyżej- zielone było wyschnięte. W międzyczasie zwiedziliśmy stare sztolnie. Jeśli to nie były sztolnie to w każdym razie jaskinie nietoperzy. Na końcu naszego marszu Nordic Walking pojawiło sie jezioro czerwone- które też przypominało dużą kałuże. Żółte jeziorko także było wyschnięte... Czyli 2 z 4 plan wykonany na 50% :). Po krótkiej sesji zdjęciowej ruszyliśmy na zasłużony relax do Browaru Miedzianka. Tutaj moje zaskoczenie było ogromne.... I niestety na minus. Browar jako budynek widać nowy, zadbany i dość elegancki, jednak to co w nim jest serwowane pozostawia wiele do życzenia. Wiadomo że u gustach się nie dyskutuje, ale skoro piszę swoją recenzję to mi wolno:) Browar serwuje 3 rodzaje piwa. Spytałem które jest dobre - i usłyszałem odpowiedz..... Ustną odpowiedz.... W BROWARZE NIE MA DEGUSTACJI!!!! Jest słowna informacja... Ponieważ pani, która serwowała piwo było dość przekonywująca wziąłem 0,5l w cenie 8 zł!!- Cena u producenta 8 zł...( w sklepie pewnie kosztowałoby 12...). I o ile można dać 8 zł za piwo to płacąc liczysz, że wypijesz.... I choć nie należę do wybrednych pod tym względem- tego nie wypiłem. Zamawialiśmy również jedzonko- ceny nie za niskie, ale tez nie wygórowane. Jedynie zaskakuje ilość ( zupę gulaszową choć smaczną wypiłbym  jednym łykiem...). Chyba za mocno przyzwyczailiśmy się do naszych południowych sąsiadów i ich cen oraz czeskiego trunku. W każdym bądź razie do Browaru Miedzianka moja stopa już nie wstąpi- Schronisko Szwajcarka swoją fasolką po bretońsku bije ich na łeb, i do tego mają Książęce:).
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy do Wrocławia.
W drode powrotnej ustaliliśmy, że kolejny trening Nordic Walking odbędzie się 12.12.2015 i z pewnością pojedziemy do Czech, by pospacerować po fajnych górkach zjeść zupkę czosnkową i wypić dobrego browara.
Pozdrawiam raz jeszcze wszystkich uczestników- Szczególnie najmłodszą Agnieszkę (5 lat).
Fotki są na Fejsbuku------> klikając po praej stronie LUBIE TO, można wejśc do galerii z wyjadu. A całośc do pobrania będzie z Dropboxa.
Do zobaczenia!













Share:

Copyright © KLUB SPORTOWY WKS GYMSPORT | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com