Jak zapowiedziałem wcześniej, tym razem to WY zdecydujecie gdzie udamy się na trening wyjazdowy 8 grudnia. Poniżej przedstawię i opisze w kilku słowach moje propozycje.
Wybrałem 3 trasy ( tylko 3 i aż 3) z tego względu, że są to 3 dość mocno zróżnicowane od siebie trasy. Po pierwsze inne pasma gór, inne podejścia i zejścia a także sam dystans. Jedno je łączy: w każdym z tych miejsc już byliśmy ( chodzi o sam szczyt) Ale nigdy nie szliśmy tymi trasami.
Mam nadzieje, że podpasuje i wybierzecie jedną z trzech. W kwestiach spornych ostateczną decyzję podejmę ja:)
Co brałem pod uwagę przy wyborze tras?? Dostępność dla każdego. Stopień trudności pozwalający pokonać trasę osobie nawet bez przygotowania i atrakcyjność przyrodniczo- kulinarna. W końcu jest to wyjazd mikołajkowy- więc i jakieś prezenty być muszą.
Do rzeczy:
TRASA 1
Wychodzimy z Jarnołtówka, i pędzimy sobie żółtym szlakiem na Biskupią Kopę. Na szczycie zaliczamy wieżę a przed wieżą schronisko. Trasę kończymy w Zlatych Horach w pięknym ryneczku gdzie podają najsmaczniejszą czosnkową ever!
Długość trasy ok 10 km. Jednak suma podejść prawie 600m. Biorąc pod uwagę, że jest to wyjazd typowo zimowy- nie będzie mega łatwo. Co prawda dystans nie powala, ale sama trasa nie należy do najlżejszych. Przy 15 osobach koszt wyjazdu na trasę 1= 75 zł/os
TRASA 2
Jest to zdecydowanie najtrudniejsza trasa. Szczerze zastanawiam się czy damy radę, ale Kto Jak Nie MY ??:)
Wyruszylibyśmy sobie z Przesieki niebieskim szlakiem w kierunku Boudy i Odrodzenia po drodze Polskie i Czeskie schroniska. Jednak biorąc pod uwagę wysokość npm oraz długość trasy stawiam tu duży znak zapytania. Oczywiście trasa nie należy do najłatwiejszych ( raczej zdecydowanie najtrudniejsza z całej trójki). Ale robiliśmy nie takie trasy... Wymagałaby od nas większej dyscypliny i mniej fotografii:)
Suma podejść jest spora bo ponad 830 metrów i długość 14 km w warunkach śnieżnych ( raczej na 100% w tamtym rejonie i na tej wysokości będzie w grudniu śnieg). Ogólnie trasa mocna! Co innego latem- robiliśmy tamtą okolice w sprzyjających warunkach co innego zimą.
Przy 15 osobach koszt wyjazdu 83zł/os
TRASA 3
Na deser moje kochane Izery. Trasa która nie jest zbytnio uczęszczana ( bynajmniej w pierwszej połowie). Nawet na Nordic Campie 2018 nie szliśmy pierwszą częścią trasy. Start w okolicach hotelu Malinowy Dwór, zielony szlak leśna ścieżka, spokojnie pod górkę na SMREK na którym jest pięknie falująca wieża widokowa. Zielony szlak do Czech gwarantuje nam cisze i spokój na szlaku. Dopiero ruch zaczyna się od Łącznika w stronę Stogu Izerskiego. W schronisku pyszne pączki :) ( byliśmy nie raz to wiemy). I samo zejście do Świeradowa możemy troszkę zmodyfikować by uniknąć natłoku na szlaku. Sądzę że w tym rejonie na początku grudnia może nie być śniegu ( mam taka nadzieję) a nawet jeśli to długość trasy jest optymalna. nieco ponad 11 km z podejściem ponad 630 m zrobiłoby nam miły trening w czasie którego na pewno byśmy odczuli, że jesteśmy w górach pomimo tego, że to moje kochane pagórki izerskie:) Świeradów i Izery przeszliśmy wzdłuż i wszerz ale tym zielonym szlakiem nie szliśmy.
Koszt przy 15 osobach to 80 zł/os
Proszę Was o głosowanie poprzez wiadomość/SMS/mail
Głosujecie do 25 listopada. Wtedy zostanie wybrana trasa i jednocześnie wydarzenie na FB itp.
W razie pytań/ sugestii piszcie lub dzwońcie.