W sobotę udaliśmy się 17-sto osobową grupą na Borową do Wałbrzycha. Jak zwykle nasz przewoźnik ANITA PRZEWOZY OSOBOWE i Pan Marek dowieźli nas pod sam szlak :) W Wałbrzychu rozpoczęliśmy nasz trening od stacji Wałbrzych główny ( pkp), i ruszyliśmy żółtym szlakiem dość ostro pod pierwsze wzniesienie- Ruiny Zamku. Po pierwszym podejściu dostaliśmy ostrą dawkę tlenu :)
Następnie poszliśmy w stronę przełęczy Koziej i pod Borową. Na szczycie chwilkę odpoczęliśmy i każdy posilił się swoim prowiantem. Następnie Szlakiem czerwonym udaliśmy się do Wałbrzycha. Aby nie było mało, udaliśmy się w okolicę jeziora Bystrzyckiego. Po krótkiej sesji fotograficznej na zaporze, udaliśmy się zwiedzić zamek Grodno. Jedynym problemem było miejsce do wspólnego posiłku. Ale okoliczna "Zagroda" oferowała wyśmienity żurek w chlebie i inne ciekawe potrawy. Ogolnie wyjazd był udany pogoda dopisała i planujemy następny wyjazd już 12 kwietnia...
Następnie poszliśmy w stronę przełęczy Koziej i pod Borową. Na szczycie chwilkę odpoczęliśmy i każdy posilił się swoim prowiantem. Następnie Szlakiem czerwonym udaliśmy się do Wałbrzycha. Aby nie było mało, udaliśmy się w okolicę jeziora Bystrzyckiego. Po krótkiej sesji fotograficznej na zaporze, udaliśmy się zwiedzić zamek Grodno. Jedynym problemem było miejsce do wspólnego posiłku. Ale okoliczna "Zagroda" oferowała wyśmienity żurek w chlebie i inne ciekawe potrawy. Ogolnie wyjazd był udany pogoda dopisała i planujemy następny wyjazd już 12 kwietnia...
Cała galeria zdjęć ukaże się na Dropboxie :) Jak tylko Jarek Podeśle.