środa, 30 kwietnia 2014

Nowy trening Nordic Walking - Wystartował

Dziś po raz pierwszy został przeprowadzony trening Nordic Walking w Parku Grabiszyńskim. Moje wrażenia są niesamowite. Szerokość tras, oraz różnorodność pod względem nawierzchni, otoczenia i przestrzeni na trasie nastroiły mnie bardzo optymistycznie do treningów w Grabiszyńskim. Zrobiliśmy małą pętle po parku długośći 3,5 km dłuszą pętle zrobimy na następnym treningu. W zwiąku z waszymi pytaniami o miejsce spotkań informuje, że spotykamy się przy "schodkach" do pomnika jak na fotce ( chyba każdy rozpoznaje to miejsce)
A takimi ścieżkami spacerowaliśmy sobie dziś... I tylko cisza, delikatny powiew wiatru i śpiew ptaków... hmmm już nie mogę doczekać się kolejnej środy.
Zapraszam
Share:

wtorek, 29 kwietnia 2014

Coś na ząb w tradycyjnej formie

Podczas ostatniego wyjazdu w trakcie naszych dialogów odnośnie posiłków nie opracowaliśmy jakiegoś wspólnego pomysłu na obiad. A wracając natknęliśmy się na pole ( chyba szparagowe ) no i zachciało się człowiekowi tego czego nie ma w lodówce:)
Nie zastanawiając się długo udałem się do Biedrony po paczkę szparagów. W drodze rozmawialiśmy o łykowatości szparagów, i o walorach smakowych i sposobie przygotowywania. I zawsze robiłem je na patelni i oliwce z odrobiną soli. Ale wpadłem na inny pomysł. Postanowiłem zrobić szparagi na parze. Co prawda odciąłem końcówkę i obrałem  od połowy w dól każdego szparaga, ale zyskałem przez to mięciutkie laski i smaczne oczywiście.  Całość zrobiłem z grilowanym kurczakiem ( piersi ), oraz ziemniakami tez robionymi na parze. Smakowało wyśmienicie. Polecam!

PRODUKTY:
Szparagi zielone 500g.
Ziemniaki 4 sztuki ( większe)
Piersi w kurczaka 500g.
PRZYGOTOWANIE:
Szparagi i ziemniaki obrane gotowałem na parze ok 20 minut. Delikatnie posoliłem. Mięsko grilowałem do uzyskania pożądanego koloru:) przyprawione słodką papryką i solą.
Prawda że nic prostszego :)
SMACZNEGO
Share:

niedziela, 27 kwietnia 2014

Krótka relacja z sobotniego spontanu na Iglicznej i Sanktuarium MB Śnieżnej

Długo planowany wyjazd na Igliczną w przeddzień kanonizacji Jana Pawła II miał się nie odbyć ze względu na małą ilość chętnych osób, jednak te kilka osób przekonało mnie aby pojechać w to ciekawe miejsce. I teraz dziękuje im za to bo było na prawdę świetnie:) ( przynajmniej w moim odczuciu). Udaliśmy się autkiem w 6 osób- więc wyjazd zaliczamy do kameralnych :) Po dojeździe na parking pod Igliczną udaliśmy się na drogę krzyżową w okolicy Iglicznej, następnie na Msze Św. do Sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej. Po zakończeniu udaliśmy się w dalszą drogę na wodospad Wilczki, oraz na zaporę w Międzygórzu, by w drodze powrotnej wspinać się po krzaczyskach i korzeniach wzdłuż trasy różańcowej do Schroniska PTTK na Iglicznej, gdzie posililiśmy się  swojskim jedzonkiem oraz naleśnikami oferowanymi przez schronisko. Całość trasy towarzyszyło nam przyjemne słoneczko a po dojściu do końcowej stacji naszej drogi  spadł deszcz który niesamowicie przyjemnie odświeżył powietrze. Gdy przeczekaliśmy deszczyk udaliśmy się w drogę powrotną do Wrocławia. Zdjęcia które wykonałem ja, dostępne są tutaj ZDJĘCIA IGLICZNA polecam do ściągania i oglądania, gdy dostane jakieś zdjęcia od was to z pewnością dorzucę.
A już 24 maja kolejny wyjazd z cyklu TOTAL HARDKOR- w planach przejście z Jagniątkowa przez Śnieżne Kotły , Wielki Staw do Karpacza. Zapisy ruszają!!
Share:

środa, 23 kwietnia 2014

Wielkanocne Tiramisu

Zainspirowany twórczością Blanki i jej Tiramisu- szykowanym dla Mamy, postanowiłem, że na Wielkanoc skorzystam z porad i zrobię Wielkanocne ciacho. 
Wykorzystałem  niezbędne informacje i wykonałem swoją wersję.
Składniki:
- biszkopty kocie języczki ok 200 g.
- biszkopty zwykłe nie pamiętam wagi, poszło 3 paczki
- 4 serki mascarpone z biedrony
-1 żółtko
- 4 duże łyżki cukru pudru
- 0,4 l kawy
- 2 duże łyżki kakao
- limonka :)

No i z robocizną tak jak Blanka zalecała na najwolniejszych obrotach miksowalem serki z jajkiem i pudrem- pozostały sztywne, że można było od razu ciasto kroić. Ale dla lepszego " przeżarcia" pozostało na noc w nocy.no a tak poza tym , kocimi języczkami obłożyłem blachę na spód poszły zwykle biszkopty nasączone kawą oraz pierwsza warstwa kremu- czynność powtórzona. I powstał mały torcik- taki był zamiar:) No i aby Baranek który znalazł swoje miejsce na szczycie ciasta miał co jeść dostał startą skórkę z limonki :) także nie była to pleśń ani inne zielenizny :)


Share:

piątek, 18 kwietnia 2014

Zdrowych i udanych Świąt Wielkanocnych 2014

Święta to czas zadumy refleksji nad sensem naszego życia, śmierci i tym co będzie z nami po tym gdy zejdziemy z ziemskiego padołu. Nie wiem dlaczego symbolem Świąt stał się kurczak, zając,  i wszędzie czy to telewizja, internet widać jak szybko takie nie trafne symbole wypierają to co najistotniejsze w tych świętach- mianowicie Zmartwychwstanie tego który jest Królem całego świata. Cała otoczka czyli Triduum Paschalne przygotowuje poprzez odpowiednie nabożeństwa do godnego przeżycia w rodzinnej, spokojnej i radosnej atmosferze. Dzięki Jezusowi Zmartwychwstałemu wierzymy,że i my również Będziemy cieszyć się życiem wiecznym.
Ale się rozpisałem... A miały być krótkie zwięzłe życzenia...
Także życzę każdemu kto uczestniczy z nami na różnego rodzaju zajęcia i dla tych którzy byli z nami i będą Najlepszego i wszelkich łask od Jezusa Zmartwychwstałego !!!
Share:

czwartek, 17 kwietnia 2014

Świąteczny trening na Kadłubka

Dziś w Wielki Czwartek w południe odbył sie trening na naszym nowym miejscem treningów. Boisko zostało elegancko wykoszone i przygotowane na nadejście fanów futbolu. Byliśmy pierwszymi, którzy zaatakowali boisko przy u Kadłubka i tam już zostaniemy w każdy czwartek. Godzina treningów to 16-18 lub 17-18:45. Wszystkim uczesnikom dzisiejszego treningu dziekuje za przyjście w ten dzień wolny od szkoły i życzę Zdrowych, pogodnych  i spędzonyh w rodzinnej atmosferze Świąt Zmartwychwstania Jezusa.


Share:

środa, 16 kwietnia 2014

Wasze przepisy w moim wydaniu:)

Już dawno żadnych smakołyków nie było na stronie więc czas to naprawić. Na ostatnim wyjezdzie po rozmowie z Aicją naszła mnie ochota na zupę porową a dokładnie krem z pora. Poprosiłem Alę o przepis, wykonałem, zjadłem i opisuje.....Hmmmm Na serio Polecam !
Przepis oryginalny z jakiejs stronki:
Krem z pora z makaronem
ilość osób: 4
czas przygotowania: 20 minut
trudność: łatwe
Składniki:
2 duże pory
2 łyżki masła
1 l bulionu warzywnego
2 ziemniaki
4 duże trójkąty sera topionego
makaron razowy świderki
1 łyżeczka curry
4 plastry szynki serrano
łyżka oleju
natka pietruszki
sól i pieprz
Przygotowanie:
Białą część pora pokrój w krążki i podsmaż na rozgrzanym maśle. Po
kilku minutach dodaj pokrojone w kostkę ziemniaki. Pory i ziemniaki
zalej bulionem warzywnym i gotuj, aż warzywa będą miękkie.
Następnie zmiksuj zupę i dodaj do niej topiony serek. Dopraw solą,
pieprzem oraz curry. W oddzielnym garnku ugotuj makaron według
zaleceń na opakowaniu. Szynkę serrano podsmaż na patelni. Makaron
włóż do miski, zalej go zupą i dodaj podsmażoną szynkę. Na koniec
posyp pietruszką.

Ala Dokonała kilku modyfikacji, a ja też dodałem coś od siebie:)
końcowy  przepis:
2 pory
1 cebula
3 marchewki
1 pietruszka Korzeń
kawałek selera
1 udko indycze
kawałek brokuła- Dla koloru
1 paczka szynki szwardzwaldzkiej z biedrony
Jak robiłem:
Warzywa z mięsem ugotowałem z liściem laurowym i zielem ang.  następnie mięsko wyciągnąłem pozostałość zblendowałem. Do smaku sól, pieprz, i na koniec szynkę pokrojona w paseczki i podsmazoną bez tłuszczu na patelni na wierzch kremu...
Dzieki Alicja!!! Palce lizałem :) 
Dla osób które uwielbiają zupy z wkładką- tak jak ja, polecam indyczka na zupę- satysfakcja gwarantowana.


Share:

wtorek, 15 kwietnia 2014

Wspomnienia po Śnieżce

12 kwietnia 2014 udaliśmy się na comiesięczny wyjazd treningowy z sekcja Nordic Walking Wrocław. Tym razem  naszym celem był najwyższy szczyt Korony Sudetów i nie tylko Śnieżka. Jak zwykle dzięki aplikacji KAMAPA opracowaliśmy trasę i Wspólnie z Panem Markiem wyjechaliśmy do Karpacza. Początek wędrówki rozpoczęliśmy w okolicach skoczni narciarskiej Orlinek, by już po chwili, zacząć prawie 2 godzinną wspinaczkę czarnym szlakiem  na szczyt. Trasa dość wymagająca szybko nas rozgrzała. Gdy mijaliśmy punkt opłat do KPN-u była istna wiosna, wszędzie zielono, a już po niespełna godzinnym maszerowaniu pod górkę przenieśliśmy się w świat zimy :) Wyjazd w ostatnią sobotę należał do najmniej udanych pod względem osobowym ponieważ było tylko 13 osób, ale ta brzydko mówiąc " nieszczęsna trzynastka" spisała się na medal,  robiąc trasę nie w 7 godzin a w 5 i pół... ( a nie wierzyli że można :)  )
Po zdobyciu szczytu Śnieżki- doszliśmy do wniosku że udamy się do pięknego schroniska w Karkonoszach Samotni gdzie ceny nie będą tak wygórowane jak na Śnieżce. Po drodze , jak to w górach bywa, złapała nas śnieżyca, która przeplatała się z cudownymi słonecznymi przejaśnieniami. Gdy dotarliśmy do świątyni Wang pogoda sprawiła nam jeszcze jedną niespodziankę i ku naszej uciesze nad hotelem Gołębiewskim ukazała się wielka tęcza...
Raz jeszcze dziękuje uczestnikom za to że DALI RADĘ !! Gratulacje zdobycia najwyższego szczytu, !!
Fotogaleria od Ewy i ode mnie znajduje się TUTAJ----->ZDJĘCIA ZE ŚNIEŻKI
fotki można pobrać sobie w całości link będzie aktywny jakiś czas potem zostanie usunięty, ze względu na nie rozpowszechnianie fotek. A już 26 kwietnia kolejny wyjazd...
Share:

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

piątek, 11 kwietnia 2014

Jutrzejszy Hardkor !!

Tak więc udało się w końcu przed czasem- aby każdy z sekcji Nordic Walking Wrocław miał świadomość tego co nas czeka w dniu jutrzejszym ! Do pokonania 20 km. Już nie raz zmierzyliśmy się z takim dystansem, dlatego aż tak wielkiego zaskoczenia nie będzie. Ale może być( jeśli aura nie będzie sprzyjająca).
Wstępnie plan trasy wygląda jak na załączonej mapie- w razie czego będziemy modyfikować.
 NIE PLANUJEMY DŁUGICH PRZERW w schroniskach ze względu na brak czasu. Zatrzymujemy się tylko w Samotni ( foto), później na Śnieżce ( foto+ pieczątki). Dłuższa przerwa w Schr. PTTK Nad Łomniczką ( posiłek). Trasa jeśli chodzi o trudność w skali 1-10 oceniam na 5. Wiadomo jest kilka podejść bardziej wymagających, no ale to w końcu najwyższy szczyt Korony Sudetów :) Biorąc pod uwagę nasz wyjazd na PRADED- gorzej być nie może - więc nawet Blanka nie powinna się przejmować.
Kilka szczegółów:
WYJAZD : 8:00 ul. Dawida
POWRÓT: Jak wrócimy to będziemy:)
DŁUGOŚĆ TRASY: 20,1 km
STOPIEŃ TRUDNOŚCI: Dla przeciętnego ludzika 8, dla Nordic Walking Wrocław 3 :)
ZABIERAMY: książeczki GOT oraz KORONY SUDETÓW, zminimalizowany bagaż, kurtkę odporną na deszcz i wiatr, okrycie głowy- tam prawie zawsze wieje :), Batoniki energetyczne, kawka w termosiku lub co kto lubi :)
Dla osób korzystających z KAMAP-y należy ściągnąć sobie karkonosze.


Share:

środa, 9 kwietnia 2014

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Zmiana miejsca wyjazdu 12 kwietnia

W związku z małym zamieszaniem odnośnie wyjazdu 12 kwietnia, informuje, że na trening wyjazdowy Nordic Walking udajemy się do Karpacza i będziemy chcieli zdobyć Śnieżkę. Kłodzką Górę ze względu na bliskość i długość trasy zostawiamy na jesienne krótsze okresy. Więc w tą sobotę udajemy się na KARPACZ :)
Trasa: Wang- Samotnia- Strzecha Akademicka- Dom Sląski- Śnieżka
Share:

czwartek, 3 kwietnia 2014

Weekendowy obóz piłki nożnej w Świeradowie !!!

A tak kilka szczegółów to wyjazd z Wrocławia planujemy w okolicach godziny 16. Powrót w niedziele w okolicy godziny 16-18. Obóz odbędzie się jeśli uzbieramy ok 10 osób. Zakwaterowanie w ośrodku Beatka- pełne wyżywienie, bliskość boiska ze sztuczną murawą, sali sportowej a także basenu. Po ostatnim obozie w czasie ferii zimowych znamy teren, ośrodek i chyba warto tam wrócić...
Share:

środa, 2 kwietnia 2014

Copyright © KLUB SPORTOWY WKS GYMSPORT | Powered by Blogger
Design by SimpleWpThemes | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com