Wczoraj odbył się nasz trening Nordic Walking w Izerach. Grupka 17 osób z Wrocławia a także ze Strzegomia i Mirska razem w pocie czoła ( bynajmniej nie od wymagającej trasy lecz temperatury) zdobyła Wysoki Kamień.
Dodatkowo po zmianie trasy zaszliśmy na kopalnie kwarcu
by finalnie zakończyć marsz na polanie w Jakuszycach.
Aura sprawiła nam bardzo ogromną niespodziankę. Śniegu na trasie dobre 30 cm ( powyżej 900mnpm), a temperatura powierza od 15-18 stopni. Widoki oszałamiające, Szrenica, Śnieżka, Jested mieliśmy na wyciągnięcie ręki.
Trasa zakończyła się na długości 13,44km ale w warunkach śniegowych można było odczuć zdrowe zmęczenie. Smaczny jabłecznik na Wysokim Kamieniu, i tace obfitości w biathlonowej restauracji naładowały pozytywnie bateryjki.
Słońce opaliło nas tak, jakbyśmy byli na Malediwach z Ewą Chodakowską :)
Najlepsze w tym wszystkim, to fakt, że pierwszy raz pojawiły się osoby z poza grupy trenującej z nami we Wrocławiu----> Pozdrowienia i podziękowania dla Mirska i Strzegomia za wspólny marsz i spędzony czas. Mam nadzieje, że nie będzie to nasz jedyny wspólny wypad.
Tymczasem nie śpimy i planujemy kolejny wyjazd treningowy z kijami.
22 kwietnia będziemy ponownie po równo 3 latach zdobywać czeskiego Pradziada. Jest to ostatni wyjazd treningowy przed.......
No właśnie........
Szczegóły już wkrótce :)