Oglądając pewnego razu program typu "oddaj fartucha" natknąłem się na szybką a zarazem smaczną przekąskę- były to polędwiczki wieprzowe. Minęło kilka dni, nadarzyła się okazja i postanowiłem spróbować w nieco zmienionej formie. Moje polędwiczki inspirowały mnie głownie czasem oraz wyrazistością smaku. Mowie wam - finezja...:)
Mój przepis:
Produkty- polędwica wieprzowa- wg uznania
czosnek - jedna główka
oliwa- 1 łyżka mała
świeży szpinak- wg uznania
szczypta soli
Polędwicę kroimy w talarki, rozgniatamy ją i na patelni grilowej obsmażamy z duszonym czosnkiem na niewielkiej ilosci oliwy. Świeży szpinak siekamy i również z czosnkiem i solą lekko dusimy. Gdy polędwiczki już są ok, czyli ok 3- 5 minut i szpinak jest taki jaki lubimy, możemy zmieszać szpinak z polędwiczkami.
Smacznego
Koszt na 2 osoby: ok 10 zł
Czas przyg ok 12 minut