Sezon warzyw, które możemy uprawiać samodzielnie w pełni. Co prawda zbliża się już ku końcowi, dlatego korzystajmy z tych darów natury ile tylko możemy. Pamiętajmy, że jedzenie potraw z własnego ogródka, nie tylko sprawia nam satysfakcję uprawiania, ale o niebo lepiej smakuje a przede wszystkim jest zdrowsze.
Dziś wpadłem na pomysł przygotowania warzywnego "śmietnika" jakim jest Leczo. Powiecie- Leczo banał... A ja zadam pytanie ile razy w tym sezonie je spożywaliście? Obstawiam że większość z czytających ten post powie że nie jadło, lub maksymalnie 1 raz. Jeśli się mylę to wyprostujcie mnie w komentarzach.
Chodź żródeł lecza możemy doszukiwać się na Węgrzech, to jest to bardzo dobrze zadomowiona potrawa w każdym domu. A dlaczego poświęcam jej post? To proste. Leczo ma w sobie wiele warzyw które odpowiednio skomponowane i przygotowane smakują wyśmienicie i mimo to dostarczają wiele wartości odżywczych i witamin, przy małym nakładzie kalorycznym. Cebula, papryki, pomidory, cukinie, patisony, kabaczki... hmm czego chcieć więcej- Samo zdrowie. Oczywiście wszystko zależy od tego w jaki sposób je przygotujemy i czego użyjemy w celu doprawienia.
Ja osobiście sporządziłem swoje leczo używając oliwki z oliwek 2 dużych cebul, 2 papryk czerwonych i 2 żółtych, 1 kabaczka, 1 cukinii 6 kiełbasek śląskich. doprawiałem solą pieprzem oraz papryką słodką.
Przepisu nie muszę zdradzać bo pewnie każdy go bardzo dobrze zna.
A taki był efekt
Dziś wpadłem na pomysł przygotowania warzywnego "śmietnika" jakim jest Leczo. Powiecie- Leczo banał... A ja zadam pytanie ile razy w tym sezonie je spożywaliście? Obstawiam że większość z czytających ten post powie że nie jadło, lub maksymalnie 1 raz. Jeśli się mylę to wyprostujcie mnie w komentarzach.
Chodź żródeł lecza możemy doszukiwać się na Węgrzech, to jest to bardzo dobrze zadomowiona potrawa w każdym domu. A dlaczego poświęcam jej post? To proste. Leczo ma w sobie wiele warzyw które odpowiednio skomponowane i przygotowane smakują wyśmienicie i mimo to dostarczają wiele wartości odżywczych i witamin, przy małym nakładzie kalorycznym. Cebula, papryki, pomidory, cukinie, patisony, kabaczki... hmm czego chcieć więcej- Samo zdrowie. Oczywiście wszystko zależy od tego w jaki sposób je przygotujemy i czego użyjemy w celu doprawienia.
Ja osobiście sporządziłem swoje leczo używając oliwki z oliwek 2 dużych cebul, 2 papryk czerwonych i 2 żółtych, 1 kabaczka, 1 cukinii 6 kiełbasek śląskich. doprawiałem solą pieprzem oraz papryką słodką.
Przepisu nie muszę zdradzać bo pewnie każdy go bardzo dobrze zna.
A taki był efekt
Smakowało wybornie:) Już nie mogę się doczekać kiedy znów przygotuje tę potrawę. A Ty? Kiedy ostatni raz Jadłeś/aś leczo? Jeśli macie ciekawe przepisy i fotki zapraszam do publikowania waszych zdjęć na naszym Fanpage na facebooku.
SMACZNEGO