W minioną sobotę udaliśmy się Niepodległościowy trening Nordic Walking. Tym razem zdobyliśmy Zaltman- czeski szczyt należący do Korony Sudetów. Choć jego wysokość to nieco ponad 700 mnpm wpisał się do Korony jako szczyt Gór Jastrzębich.
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od miejscowości Radvanice. Na przystanku autobusowym weszliśmy na niebieski szlak, który wiedzie wzdłuż wsi by po kilkuset metrach skręcić ostro w prawo do lasu na całkiem przyjemną trasę z kijeczkami. Niebieski szlak prowadzi nas praktycznie na wysokość docelową- do miejsca gdzie skręcamy na szlak zielony wzdłuż bunkrów- których jest dość sporo i robią niezłe wrażenie. Szlak zielony prowadzi nas już na wieżę widokową na której zostawiamy akcent 100 Rocznicy. Gdyby nie fakt, że aura nam nie sprzyjała i było dość mocne zachmurzenie- widoki były by pewnie ciekawe. Niestety widoczność była ograniczona więc udaliśmy się w dalszą drogę szlakiem zielonym na posiłek do Jesterbi Boudy. Miejsce hmm ciężko się wypowiedzieć. Trafiliśmy na "imprezę" krosowców i całe schronisko było " ICH" :) Pani obsługująca nie chciała podjąć się wyzwania wytłumaczenia nam co oznaczają wpisy w menu, i nasza kulinarna podróż zakończyła się na rosole, kurczaku i piwie:)
Za schroniskiem skręciliśmy na szlak czerwony w kierunku Radvanic. Tam już czekał na nas nas busik. Całość trasy poniżej:
Wyjazd dał do myślenia. Przede wszystkim mi jako inicjatora- organizatora. Dziękuje wszystkim, którzy odpisali na moje ewaluacyjne SMS-Y:) Wprowadzimy zmiany już na następnym wyjezdzie 8 grudnia...
Tymczasem relacje foto można obejrzeć na naszym FB a relacje Video- na kanale YT.
Zapraszam do oglądania, komentowania i na następny trening wyjazdowy w grudniu.
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od miejscowości Radvanice. Na przystanku autobusowym weszliśmy na niebieski szlak, który wiedzie wzdłuż wsi by po kilkuset metrach skręcić ostro w prawo do lasu na całkiem przyjemną trasę z kijeczkami. Niebieski szlak prowadzi nas praktycznie na wysokość docelową- do miejsca gdzie skręcamy na szlak zielony wzdłuż bunkrów- których jest dość sporo i robią niezłe wrażenie. Szlak zielony prowadzi nas już na wieżę widokową na której zostawiamy akcent 100 Rocznicy. Gdyby nie fakt, że aura nam nie sprzyjała i było dość mocne zachmurzenie- widoki były by pewnie ciekawe. Niestety widoczność była ograniczona więc udaliśmy się w dalszą drogę szlakiem zielonym na posiłek do Jesterbi Boudy. Miejsce hmm ciężko się wypowiedzieć. Trafiliśmy na "imprezę" krosowców i całe schronisko było " ICH" :) Pani obsługująca nie chciała podjąć się wyzwania wytłumaczenia nam co oznaczają wpisy w menu, i nasza kulinarna podróż zakończyła się na rosole, kurczaku i piwie:)
Za schroniskiem skręciliśmy na szlak czerwony w kierunku Radvanic. Tam już czekał na nas nas busik. Całość trasy poniżej:
Wyjazd dał do myślenia. Przede wszystkim mi jako inicjatora- organizatora. Dziękuje wszystkim, którzy odpisali na moje ewaluacyjne SMS-Y:) Wprowadzimy zmiany już na następnym wyjezdzie 8 grudnia...
Tymczasem relacje foto można obejrzeć na naszym FB a relacje Video- na kanale YT.
Zapraszam do oglądania, komentowania i na następny trening wyjazdowy w grudniu.
